Spa dla PAZNOKCI

17:22 Karabesque 0 Comments



Nie ukrywam, że z lakierami do paznokci nie jestem w głębokiej przyjaźni - nie maluje pazurków często z lenistwa. Trzeba je suszyć, jak nie wysuszysz do końca to się babrzą i wszystko od początku. Jednak jak każda kobieta czasem mam ochotę poczuć się na prawdę kobieco i sprawić sobie odrobinę przyjemności. Dzisiaj  mam dla Was recenzję moich dwóch ulubionych serii lakierów do paznokci. Tą pierwszą uważam za genialną i używam najczęściej i z ogromną przyjemnością. Ta druga pierwszej nie przebije ale jest prawie tak dobra jak pierwsza. Dlaczego? Zachęcam do przeczytania dalszej części.

 
Seria ulubieńców nr 1: Rimmel: 60 seconds / 60 seconds SUPER SHINE


Zalety:
  • Wierzcie lub nie: one naprawdę wysychają w ok. 60 sekund
  • niektóre kolorki są naprawdę świetne
  • super pędzelek, którym nie pomalujesz sobie pół palca, jest dosyć dokładny
  • zwykle wystarczy jedna warstwa, choć czasem warto dwie
  • dosyć trwałe, szału nie ma
  • cena nie powala
  • nie tworzy smug
Wady:
  • nie zauważyłam aby było jakoś szaleńczo dużo kolorów choć jest ich coraz więcej
Kolorki na zdjęciu od lewej: 
622 Oh boy you're so fine
215 Cupcake pink
803 Man overboard
200 Princess Pink
  Kolor 803 i 200 wyglądają bosko w połączeniu, jednak trzeba trochę się napracować z  różem, który nie jest tak intensywny jak szary. Część tej serii jest nieco metaliczna jak np.: 215 Cupcake Pink, co nie za bardzo lubię na swoich pazurkach.
 
Seria ulubieńców nr 2:  Wibo: Extreme Nails


Zalety:
  • sporo kolorów
  • cena nie powala
  • konsystencja w porządku
  • zwykle wystarczy jedna warstwa, niektóre kolory wymagają dwóch lub niestety czasem więcej
  • nie aż tak trwały jak te z Rimmela ale jest ok
  • nie tworzy smug
Wady:
  • pędzelek mógłby być lepszy
  • schnie wolniej od Rimmelków
Kolory od lewej:
326
2
172
Kolor 2 fajnie wygląda na opalonych stópkach :) Chętnie upoluję kolor 102 i 61
 
 
Macie swoje szczególnie ulubione lakiery do paznokci?

You Might Also Like

0 komentarze: